Grzegorz Lech. W Arce przez ostatnie lata grali różni przebierańcy, ale tak daremnego gościa nikt sobie nie przypomina. Kibice są zgodni - każdy ma nadzieję, że nie zobaczy go już nigdy w barwach Arki. Tyczy się to również koszulki rezerw naszego klubu, bo najgorsze co mógłby zrobić to zarazić ich swoją indolencją. Dostał dwie szanse - nie wykorzystał. Mówili - dajcie mu czas. OK, daliśmy. Dostał, pięć kolejnych szans. A potem jeszcze trzy. Był prawie zawsze najgorszy na boisku. W sobotę swoją postawą hańbił święte barwy Arki i czas się go pozbyć z klubu. Za taki stosunek do gry są na pewno w regulaminie kary finansowe. Za to, co zrobił przy bramce dla Wigier powinien dodatkowo czyścić Świętojańską przez tydzień od 5 do 10 rano. I wtedy na trening. Może nabierze szacunku do pracy.
Poniżej jego noty za mecze, w których można było oddawać głosy. A to tylko kilka przykładów, bo w innych było nie lepiej. Noty wystawianie w dziesięciostopniowej skali. Szczyt jego osiągnięć to mecz z Niecieczą, gdy udało mu się zaliczyć asystę. To niesamowite jak zmienił się właściciel koszulki z numerem "19". Od największego walczaka w drużynie (Rzuchowski) po największego lenia (Lech).
Oceny Lecha za grę w Arce:
vs Wigry Suwałki - 1.64
vs Chojniczanka - 3.13
vs Flota Świnoujście - 3.62
vs Nieciecza - 4.06
vs Sandecja - 3.08
vs Stomil Olsztyn - 3.35