Grzegorz Tomasiewicz to aktualnie nasz jedynak regularnie grający na szczeblu I ligi. Od dłuższego czasu jest w niezłej formie i z jednym wyjątkiem regularnie gra od pierwszej minuty. Jego Pogoń Siedlce pokonała 2:1 Wisłę Puławy i awansowała na najwyższe w sezonie 5. miejsce. Znacznie gorzej wiedzie się Szymonowi Lewickiemu, który ewidentnie przestrzelił z wyborem nowego klubu. Tym razem cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych, a Podbeskidzie zremisowało 0:0 w Nowym Sączu.
W drugiej lidze błyszczy zespół Olimpii Zambrów prowadzony przez Piotra Rzepkę. Zambrowianie wygrali 4 z ostatnich 5 meczów, mając za gwiazdę Fabiana Piaseckiego. 21-latek strzelił 6 goli w ostatnich 8 meczach, a na boisku dzielnie sekundują mu Sebastian Szerszeń i Jakub Bach. W wygranym 1:0 meczu z Polonią Warszawa pierwszy z nich zagrał 88 minut, a drugi całe spotkanie. Obaj ujrzeli po żółtej kartce. Obaj w klasyfikacji kanadyjskiej zgromadzili do tej pory po trzy punkty.
Złe informacje dobiegły do nas ze Stargardu, gdzie gra Mateusz Czapłygin. Podczas niedawnego meczu w Warszawie doznał urazu stawu skokowego i najprawdopodobniej będzie pauzował jeszcze niecałe 2 tygodnie. Oznacza to, że być może zdąży się wykurować na dwa ostatnie mecze w tym roku. Być może runda zakończyła się z kolei dla Adama Wolaka, który po prostu nie figuruje w planach trenera Olimpii Elbląg. W ostatnich 6 meczach pojawił się na boisku zaledwie raz, na symboliczne 5 minut. Może powinien zimą poprosić o skrócenie wypożyczenia, jeśli dojdzie do wniosku, że jego szansę na grę wiosną nie są zbyt duże? Do gry w Wejherowie wrócił Dawid Tomczak. Tydzień temu zdobył bramkę po asyście przymierzanego do Arki Adriana Klimczaka, a w miniony weekend rozegrał po raz pierwszy od marca pełne 90 minut.
Sporo działo się ostatnio w Chwaszczynie. Po serii słabych wyników z pracą pożegnał się Maciej Cieślik, a jego grającym następcą został... Łukasz Kowalski. Popularny "Kowal" zaczął nieźle, bo już w drugim meczu pod jego wodzą Chwaszczyno wygrało 3:1 w ważnym meczu z Pogonią Lębork. Cały mecz rozegrali Patryk Regulski i Błażej Niciński, a w przerwie boisko opuścił Maksymilian Hebel, który ostatnio znajduje się w nieco gorszej formie. Jego sytuację pogorszył fakt, że wprowadzony w jego miejsce Kacper Łazaj strzelił gola i zaliczył asystę.
90 minut w wygranym 1:0 meczu zanotował wypożyczony do Sokoła Ostróda Kamil Kotkowski, podobnie jak Tomasz Wojcinowicz, który ma pewne miejsce w świetnie grającej w tym sezonie Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie. Co ciekawe, "Wojti" mimo pozycji jakiej zajmuje na boisku nie otrzymał jeszcze w tym sezonie ani jednej żółtej kartki.
W IV-ligowych Aniołach Garczegorze gra od tego sezonu były kapitan rezerw Arki, Daniel Lisowski. Minionego weekendu nie zaliczy jednak do udanych. Anioły uległy u siebie 2:4 Gromowi Nowy Staw, a stoper wypożyczony z Arki obejrzał dodatkowo żółtą kartkę. Anioły radzą sobie w kratkę i zajmują 14. miejsce w tabeli. "Lisu" póki co uzbierał 12 występów. Najlepszym strzelcem Aniołów jest nasz wychowanek Michał Fierka, któremu przy tej okazji chcielibyśmy złożyć wyrazy współczucia po śmierci ojca.