W poprzednim sezonie z powodu zakazu wyjazdowego ciążącego na kibicach Legii, sektor gości świecił pustkami. W 2018 roku było podobnie i Legioniści oficjalnie nie mogli stawić się w Gdyni, ale dzięki naszej uprzejmości, znaleźli się na obiekcie przy ul. Olimpijskiej. Tak relacjonowali ten mecz sami zainteresowani:

Legioniści do Gdyni pojechali dzięki uprzejmości Arkowców, którzy wpuścili przyjezdnych do sektora gości pomimo zakazu wyjazdowego. Warszawiacy z jedną flagą i odpowiednim transparentem dotyczącym ogólnopolskiej akcji. Podobnie zresztą jak gdynianie. Gospodarze ponadto zaprezentowali dwie oprawy. Na pierwszą z nich składały się wycinana sektorówka "Arkowcy. Fanatycy z miasta morza" oraz folie aluminiowe w barwach. Po przerwie na płocie wylądowała folia, która podświetlona przez konkretne ilości pirotechniki (race, strobo, ognie wrocławskie), utworzyła hasło "Arce Chwała Arce Blask". W drugiej części spotkania nie obyło się bez obustronnych uprzejmości. Legioniści ponadto wyrazili swoje zdanie nt. obecnego szkoleniowca - "Prawda jest taka, nie chcemy tutaj Jozaka".

O kibicowskiej historii spotkań Arki z Legią rozegranych w XXI wieku na centralnym szczeblu rozgrywek możemy przeczytać w linku poniżej:

http://www.arkowcy.pl/artykul/10923/kibicowsko-arka-vs-legia-wszyscy-na-mecz.html

Natomiast nasza, kibicowska relacja dotycząca ostatniego meczu w Gdyni z Legią (marzec 2019) znajduje się tutaj:

http://www.arkowcy.pl/artykul/11540/trybuny-arka-vs-legia-warszawa.html

Wówczas także byliśmy w dołku piłkarskim. Pod wodzą trenera Zbigniewa Smółki ciągnęła się za nami seria spotkań bez wygranej. Dzisiaj zajmujemy miejsce spadkowe i gorąco wierzymy, że w końcu zaczniemy punktować, tak by zima była nieco spokojniejsza.