Damian Węglarz – 6,77. Przy straconym golu został na linii przy rzucie rożnym, co okazało się błędną decyzją. Poza tą sytuacją spisywał się jednak bardzo solidnie – w pierwszej połowie spektakularnie wyciągnął strzał Thilla z rzutu wolnego, w drugiej części gry regularnie pomagał zespołowi wyłapywaniem dośrodkowań i uspokajaniem zapędów ofensywnych Stali. Dołożył swoją cegiełkę do końcowego triumfu drużyny.
Marc Navarro – 6,56. Bardzo widoczny w ofensywie, uważny w ustawieniu i konkretny w odbiorze pod własną bramką. W końcówce rywalizacji opadł nieco z sił i zostawiał rzeszowianom więcej miejsca, ale i tak ten występ trzeba ocenić pozytywnie.
Kike Hermoso – 6,38. Próba strzału przewrotką była klarownym uwidocznieniem, jak pewnie na murawie czuje się hiszpański stoper. Bezpardonowy w przerywaniu akcji, dobrze wyglądał w powietrzu, skutecznie grał na wyprzedzenie. W wyprowadzaniu piłki są jeszcze rezerwy, ale i tak 25-latek spisał się w poniedziałek bardzo solidnie.
Michał Marcjanik – 7,67. Kapitalny mecz ,,Marcjana”, który w swoim polu karnym uzyskał status absolutnego szefa. Był znakomity w destrukcji, perfekcyjnie wykorzystywał warunki fizyczne w pojedynkach z ofensywnymi zawodnikami Stali, dużo widział przy wyprowadzaniu futbolówki, a stemplem na doskonałym występie okazało się magiczne dalekie podanie wyprowadzające Gaprindaszwilego sam na sam, co poskutkowało drugim golem dla Arki.
Dawid Gojny – 7,17. Bardzo skuteczny w czyszczeniu ataków przeciwnika, niezmordowany w zasuwaniu wzdłuż linii po całej długości boiska. Prezentował się zwinnie i elastycznie zarówno w szybkim rozegraniu z kolegami z pomocy, jak i w dośrodkowaniach w szesnastkę rzeszowian. Kolejny bardzo dobry mecz przypieczętował asystą po świetnej centrze z kornera na głowę Czubaka.
Tornike Gaprindaszwili – 7,53. Prawoskrzydłowy nareszcie się przełamał – w swoim 36. spotkaniu w żółto-niebieskich barwach w końcu strzelił premierowego gola dla Arki, doskonale wybiegając na wolne pole do dalekiego podania Marcjanika i perfekcyjnie lobując Raciniewskiego. Przez cały okres przebywania na murawie robił użytek z dynamiki i dryblingu. Oby teraz rozwiązał się w jego przypadku worek z bramkami.
Filip Kocaba – 6,80. Dwukrotnie stracił piłkę w łatwy sposób, przez co cały zespół musiał w szybkim tempie wracać do defensywy. Ostatecznie obyło się jednak bez większych problemów, a 19-latek przez większość rywalizacji dawał radę w walce w środku pola i błyskawicznie uruchamiał wyżej ustawionych kolegów.
Alassane Sidibe – 5,61. Słabsze spotkanie Iworyjczyka, który kilka razy świetnie zachował się w defensywie, ale długimi fragmentami miał problem z czuciem przestrzeni, odczytywaniem intencji rywala, ustawianiem się i utrzymaniem przy piłce. Zawinił też przy straconym golu, gubiąc krycie Kościelnego.
Hide Vitalucci – 7,61. Zjawiskowy zawodnik. W poniedziałek Japończyk na murawie robił, co chciał. Brał na siebie trzech-czterech rywali i ogrywał wszystkich. Bawił się jak z dziećmi. Dryblował, cieszył się futbolówką przy nodze, reżyserował grę zespołu, skanował przestrzeń, rozdzielał piłki do kolegów. Fenomenalna forma 23-latka, żywe złoto w środku pola.
Joao Oliveira – 6,30. Kolejne spotkanie w ostatnich tygodniach, które Szwajcar skończył bez liczb w postaci gola czy asysty, ale za które należy go pochwalić. Dobrze wyglądał w grze 1 na 1, sprawnie wymieniał piłkę z kolegami, demonstrował szybkość i przebojowość. Lewa strona boiska w wyniku współpracy 28-latka z Gojnym hulała, aż miło.
Karol Czubak – 7,61. Strzelił swojego 66. gola dla Arki i 14. w tym sezonie, dzięki czemu umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji najlepszych snajperów I ligi. Miał łatwość w dochodzeniu do sytuacji i swobodę w odnajdywaniu się w polu karnym, wygrywał pojedynki fizyczne, generował przestrzeń kolegom. Znakomite spotkanie 24-latka.
Michał Rzuchowski – 4,90. Zastąpił Sidibe, by pomóc w opanowaniu środka pola i przywrócić spokój w tym sektorze boiska, jednak Arka na ostatnie pół godziny straciła dominację w centrum murawy. ,,Rzucho” ambitnie walczył, ale w walce o piłkę spóźniał się do rywala o kawałki sekund.
Szymon Sobczak – 5,59. Zmienił Czubaka na szpicy, by wnieść do ofensywy świeże siły, natomiast okazał się dość nieskuteczny w szukaniu sobie miejsca w polu karnym i rywalizacji fizycznej z obrońcami. Lepiej wyglądał w rozegraniu z kolegami z pomocy, jednak to z pewnością nie był występ, który sam 32-latek zapamięta na dłużej.
Adam Ratajczyk, Kacper Skóra i Michał Borecki – grali za krótko, by zostać ocenieni.
Średnia ocen z sezonu
6,59 – Damian Węglarz
6,44 – Filip Kocaba
6,24 – Kamil Górecki, Dawid Gojny
6,20 – Kike Hermoso
6,13 – Hide Vitalucci
6,10 – Karol Czubak
6,06 – Joao Oliveira
6,05 – Marc Navarro
5,90 – Michał Marcjanik
5,89 – Alassane Sidibe
5,86 – Tornike Gaprindaszwili
5,74 – Szymon Sobczak
5,37 – Wojciech Zieliński
5,36 – Kacper Skóra
5,17 – Paweł Lenarcik
4,96 – Michał Borecki
4,83 – Jakub Staniszewski
4,65 – Michał Rzuchowski
4,51 – Kasjan Lipkowski
4,46 – Przemysław Stolc
4,32 – Adam Ratajczyk
4,31 – Martin Dobrotka
4,08 – Kamil Jakubczyk
3,66 – Hubert Adamczyk*
*Adamczyk był oceniany tylko w jednym meczu
Wybierani piłkarzem meczu
4 – Karol Czubak
3 – Hide Vitalucci
2 – Joao Oliveira, Tornike Gaprindaszwili, Dawid Gojny, Michał Marcjanik
1 – Jakub Staniszewski, Kacper Skóra, Szymon Sobczak, Paweł Lenarcik, Damian Węglarz