Kacper Krzepisz – 8,79. Nie dał się pokonać Bartolewskiemu, Danielowi, Panticiowi, Żivcowi. Znakomicie czuł grę, wychodził do piłki, nie był przyspawany do linii bramkowej. Ukoronowaniem jego rewelacyjnego występu była obrona rzutu karnego wykonywanego przez Starzyńskiego. Znów kapitalne zawody 21-latka.

Fabian Hiszpański – 4,62. Najbardziej niewyraźne ogniwo defensywy Arki w środowy wieczór. Niespecjalnie pewny w interwencjach pod własną bramką. Próbował oskrzydlać akcje ofensywne, ale tu też brakowało mu skuteczności w wygrywaniu pojedynków.

Michał Marcjanik – 5,40. Zaliczył świetny początek drugiej połowy, kiedy najpierw w ostatniej chwili sprzątnął piłkę sprzed nosa Żivcowi, a następnie zatrzymał Szysza, kiedy ten minął już Krzepisza i miał przed sobą pustą bramkę. Kapitan żółto-niebieskich nareszcie rozegrał dobre 90 minut.

Haris Memić – 5,39. Jego kiks we własnym polu karnym sprokurował bramkę dla Zagłębia, bo piłkę zawieszoną w powietrzu zebrał Ratajczyk, a następnie posłał futbolówkę do siatki. W kilku innych sytuacjach też mógł zachować się lepiej. Holender nie dał plamy, ale też nie możemy sobie pozwolić na nazwanie go oazą spokoju.

Luis Valcarce – 6,10. Na jego konto idzie utrata bramki, bo łatwo dał się nawinąć Ratajczykowi we własnej szesnastce. Ten błąd zrekompensował jednak aktywnością ofensywną – dośrodkowywał piłkę w pole karne przy pierwszym golu Czubaka, a nie był to jedyny jego udany wypad na połowę Zagłębia w środowy wieczór.

Christian Aleman – 5,18. Został wystawiony przez Ryszarda Tarasiewicza na całkowicie nietypowej dla siebie pozycji, bo prawym skrzydle. Spisał się nienagannie. Zanotował kilka kłujących dla oka strat, ale nie trzymał piłki przy nodze w sposób bezsensowny, a próbował możliwie jak najszybciej uruchamiać kolegów.

Sebastian Milewski – 6,14. Prawdopodobnie najlepszy mecz defensywnego pomocnika po pojawieniu się w Gdyni. Skutecznie czyścił pole w środkowym sektorze, a pierwsze podanie po odbiorze zazwyczaj wykonywał do przodu zamiast za plecy i były to zagrania wnoszące coś konstruktywnego do gry gdynian.

Adam Deja – 5,90. Jego nacisk na Balicia przy pierwszym golu Czubaka był kluczowy dla popełnienia błędu przez Czarnogórca, a co za tym idzie – otwarcia wyniku przez napastnika żółto-niebieskich. Przy drugiej bramce zanotował już czystą asystę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Pokazywał się do gry i z tyłu, i z przodu. Nareszcie możemy pochwalić środkowego pomocnika.

Michał Bednarski – 6,47. Motor napędowy Arki w środowy wieczór. Był na boisku wszędzie. Jego szybka noga pozwalała być nieustannie o krok przed piłkarzami Zagłębia. Umiejętnie rozłożył balans między defensywą a ofensywą. Zostawił zdrowie na boisku i warto docenić jego ofiarną postawę, bo okazał się integralną postacią dla końcowego sukcesu.

Mateusz Żebrowski – 4,94. Pokazywał się do gry, bardzo chciał udowodnić swoją wartość po dłuższej nieobecności w składzie. Tyle, że pojedynków 1 na 1 nie wygrywał, a wychodziły też braki techniczne. Plus za ambicję, ale od skrzydłowego trzeba oczekiwać więcej konkretów.

Karol Czubak – 8,71. Jeden z dwóch – obok Krzepisza – niekwestionowanych bohaterów środowego pojedynku. Strzelił dwa gole i uczynił to w stylu rasowego napastnika, doskonale odnajdując się w polu karnym. Wykonał tytaniczną pracę w walce wręcz z obrońcami lubinian. W tej sytuacji nawet sprokurowanie rzutu karnego po zagraniu ręką można mu wybaczyć z czystym sumieniem. Świetny mecz 21-latka.

Arkadiusz Kasperkiewicz – 5,32. Wszedł na boisko za przeciętnego Hiszpańskiego, który nie radził sobie z wprowadzonym po przerwie Żivcem, żeby uspokoić sytuację na prawej stronie defensywy. Dwa razy przysnął, ale w ogólnym rozrachunku udało mu się nieco przygasić zapędy Słoweńca.

Artur Siemaszko – 4,39. Zagrania, które nie wymagają wielkiej filozofii, zajmowały mu w środę więcej czasu niż kolegom. Był niemrawy i powolny w ruchach. Jego wejście na boisko miało przynieść gdynianom świeżość i pomóc w prowadzeniu gry daleko od własnej bramki, ale niespecjalnie udało się osiągnąć to zamierzenie.

Mateusz StępieńMarcus da Silva – grali za krótko, by zostać ocenieni.


Średnia ocen

6,58 – Kacper Krzepisz

5,96 – Hubert Adamczyk

5,88 – Olaf Kobacki

5,75 – Daniel Kajzer

5,68 – Karol Czubak

5,13 – Mateusz Stępień

5,07 – Sebastian Milewski

5,01 – Michał Bednarski

4,93 – Christian Aleman

4,79 – Martin Dobrotka

4,78 – Marcus da Silva

4,74 – Haris Memić

4,54 – Arkadiusz Kasperkiewicz, Adam Deja

4,47 – Michał Marcjanik

4,43 – Luis Valcarce

3,91 – Fabian Hiszpański

3,88 – Mateusz Żebrowski

3,67 – Artur Siemaszko

3,50 – Kacper Skóra

3,30 – Nestor Gordillo

3,26 – Maciej Rosołek

3,24 – Adam Danch

2,92 – Jakub Wilczyński*

1,70 – Paweł Sasin*

*Wilczyński i Sasin byli oceniani tylko w jednym meczu


Wybierani piłkarzem meczu

5 – Hubert Adamczyk

4 – Olaf Kobacki

3 – Karol Czubak, Daniel Kajzer, Kacper Krzepisz

2 – Mateusz Stępień